Przełożyłam, to co nosiłam w głowie na realia. Układałam, dopasowywałam, kombinowałam, kleiłam i coś wyszło. Ufff! To moje pierwsze dzieło tego formatu, nie licząc broszek- kwiatów. Widzę sporo niedociągnięć, ale pierwsze koty za płoty. Oczywiście, to też prezent, mam nadzieję, że się obdarowanej spodoba. Długość naszyjnika można regulować,pierścionek niestety jest w stałym rozmiarze.
19 listopada 2010
Przełożyłam, to co nosiłam w głowie na realia. Układałam, dopasowywałam, kombinowałam, kleiłam i coś wyszło. Ufff! To moje pierwsze dzieło tego formatu, nie licząc broszek- kwiatów. Widzę sporo niedociągnięć, ale pierwsze koty za płoty. Oczywiście, to też prezent, mam nadzieję, że się obdarowanej spodoba. Długość naszyjnika można regulować,pierścionek niestety jest w stałym rozmiarze.
Przełożyłam, to co nosiłam w głowie na realia. Układałam, dopasowywałam, kombinowałam, kleiłam i coś wyszło. Ufff! To moje pierwsze dzieło tego formatu, nie licząc broszek- kwiatów. Widzę sporo niedociągnięć, ale pierwsze koty za płoty. Oczywiście, to też prezent, mam nadzieję, że się obdarowanej spodoba. Długość naszyjnika można regulować,pierścionek niestety jest w stałym rozmiarze.
Fajny pomysł na inne wykorzystanie kulek.
OdpowiedzUsuńPomysł i realizacja super .
OdpowiedzUsuńCuuudne!!!
OdpowiedzUsuńale czad!! piękny naszyjnik i taki oryginalny :)
OdpowiedzUsuńPierścionek też jest dobry!!!
OdpowiedzUsuńWiesia.
Ten naszyjnik jest taki "ciepły" i przytulny, w sam raz na zimna wiosne. Świetny pomysł.
OdpowiedzUsuń