10 lutego 2011
Tym razem - to ja dostałam prezent. Karczocha - jajo, piękny prawda. zachwyca mnie, bo tego jeszcze nie potrafię, a po za tym ma kolory, w które ostatnio ubrałam mój pokój. Cudny - dziękuję Ci Małgosiu B!!!
10 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Karczoch świetny. Chciałabym się nauczyć jak to się robi.
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom to całkiem prosto się robi. Ja robiłam karczochowe bombki na boże narodzenie w tym roku. Na swoim blogu daje linka do tutoriala z którego korzystałam.
OdpowiedzUsuń