29 marca 2011
Szukałam na swoim komputerze i nie mogłam znaleźć zdjęć swoich pisanek z poprzednich lat. I kto znalazł... moja mama, u siebie na komputerze. Podesłała mi dziś, więc mogę pokazać. A już niedługo będą tegoroczne jaja:-)
29 marca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam pierwszy raz jstem u Ciebie i tak sobie szperam.Piekne te pisanki,pozdrawiam i zapraszam do siebie na candy:)
OdpowiedzUsuńŚliczne pisanki takie wiosennie kolorowe:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne pisanki. W zeszłym roku dostałam jedną taką od koleżanki, z którą chodzę na ceramikę. Wraz z przepisem wykonania. Miałam ambicję się w to pobawić. Póki co skończyło się na zamiarach...
OdpowiedzUsuńWOW, takie profesjonalne, z woskiem i w ogóle. Jestem pod wrażeniem. Śliczne.
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie
OdpowiedzUsuńRobienie takich pisanek wymaga cierpliwości i ogromnego talentu
podziwiam
pozdrawiam
Ojjjjj jakie cudeńka :)
OdpowiedzUsuń