Ostatnie trzy dni były pracowite.Podpatrzyłam na Waszych blogach oraganzynowe broszki - kwiaty. Najpierw był rejs po szmatlandiach w poszukiwaniu materiałów. Potem produkcja - cięcie, przypalanie, dopasowywanie, przyszywanie. Wyprodukowałam ich ponad 40 sztuk.
Pokusiłam się nawet o metki z adresem mojego bloga.
Nie mogę się oprzeć i wrzucę ich portrety osobiste. Trochę ich dużo... ale popatrzcie.
Po raz pierwszy robiłam kwiaty z organzy, po raz pierwszy robiłam coś w tak hurtowych ilościach.
Ale cel jest szczytny - charytatywny. Broszki wystąpią na kiermaszu 15 sierpnia przy kościele na Borkach w Augustowie. Bo, tu teraz jestem. Mam nadzieję, że się spodobają i znajdą swoje nowe właścicielki.
A może jakaś nowa właścicielka wejdzie na mojego bloga i pochwali się nabytkiem:)
Każda śliczna ,każda inna ,więc nabywców mieć powinna.
OdpowiedzUsuńNa pewno się rozejdą jak świeże bułeczki, są tak delikatne i piękne, że muszą się podobać :)
OdpowiedzUsuńsa przepiękne kazda ma swój urok duzo pracy w to włożyłas ale jest efekt
OdpowiedzUsuńSą bardzo wyjątkowe!
OdpowiedzUsuńSą cudowne i napewno znajda nowe włascicielki:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiezła produkcja ,na pewno szybko znajdą nabywców :)te fioletowe są takie śliczne i delikatne :)
OdpowiedzUsuńBroszki urocze,
OdpowiedzUsuńżyczę , niech szybko się sprzedają
Ty to masz wielkie serducho, ciągle wspierasz jakieś akcje - SUPER !!!
pozdrawiam
piękna kwiecista rabata, na pewno kwiatuszki znajdą nowego właściciela
OdpowiedzUsuńPiękne! Dałaś czadu! Śliwkowa, Niebieska z rozłożonymi płatkami i ostatnia Czarna najbardziej mi pasują. Ale podziwiam za hurtową produkcję całości.
OdpowiedzUsuńpiękne, ale i tak najbardziej podoba mi się ta ostatnia (bo takie waśnie sama robię) :-))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Czy trzeba koniecznie przyjechać do Augustowa, żeby stać się właścicielką chociaż jednej? Najbardziej podobają mi sie te z nierównymi brzegami i środkami (tak na marginesiku). Buziaki!
OdpowiedzUsuńpiękne broszki ;)
OdpowiedzUsuńchętnie bym się nauczyła takie robić... mogę prosić o jakieś wskazówki?
Dziękuję za dobre słowa. Rozpędziłam się w tych kwiatkach, to takie szybkie, proste i przyjemne, będą następne.
OdpowiedzUsuńMilka - jak będę robić następną ,to obfocę i wrzucę na bloga. ok:)?
Jakie one śliczne...cacuszka!
OdpowiedzUsuńokey ;) dzięnuję
OdpowiedzUsuń