Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
bardzo ładny i niesamowicie dobrze wykonany
OdpowiedzUsuńDobre duchy i skrzaty uwielbiają takie chaty!I najpewniej zadomowią się u Beaty.
OdpowiedzUsuńSuper domek :) Przesyłka dotarła.
OdpowiedzUsuńŚliczny lampion, faktycznie jak domek dla Skrzata :)
OdpowiedzUsuńniesamowity domek! myślę, że krasnoludki są szczęśliwe!
OdpowiedzUsuńPrzemiłe masz sąsiedztwo :D A jaki mają śliczny domek! Zazdroszczę :):):)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym mieć krasnoludki w ogródku:)) Nie dziwię się, że zamieszkały w takim pięknym domku :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny domek ..
OdpowiedzUsuńPiękna chatka i dla myszki i dla skrzatka:)O!
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje Krasnoludki, bardzo klimatyczne i urocze. Z niecierpliwością czekam na kolejne Twoje prace
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
jej, uroczy:)
OdpowiedzUsuńPrzesliczny!!!!!
OdpowiedzUsuńMają śliczne mieszkanko:)
OdpowiedzUsuń