Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Ja tez kocham koty, mam 3 sztuki w domu . Pozdrawiam wszystkie kociary.
OdpowiedzUsuńIle kotków :). Ja miała kiedyś taką rudą kicię :)
OdpowiedzUsuńAle z Ciebie kociara i zdaję się, że wcale nie taka stara !
OdpowiedzUsuń