Wracam dziś do domu po pracy, zdejmuję ,,służbowe ubranko",
otwieram moją szafo-garderobę w poszukiwaniu wygodnych dresików...
a tu lecą mi na głowę żółte, białe ...kolorowe....
I stoi sobie matka w bieliźnianym dessu i drze się w niebogłosy.
To byłam ja:) i urodzinowa niespodzianka od mojego potomstwa.
A, że moje potomstwo jest niezwykle twórcze, to poniżej przedwczorajsze dzieło starszego dziecka.
( to były w pierwszym wcieleniu białe tenisówki)
A na czereśni w ogrodzie niedawno znalazłam takie coś.
Okazało się, że gitara młodszego dziecka znów zmieniła image, wcześniejszy tutaj:)
Wspaniałe dzieciaki:)
OdpowiedzUsuńCudowna niespodzianką :) Muszę zapisać jako pomysł i wykorzystać w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńRewelacja!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowita niespodzianka, a tenisówki obłędne!
Zdolne Dzieciaki - po Mamusi :-D
Pamiętam, bez sprawdzania, gitara gazetowa była!
OdpowiedzUsuńNiespodzianka świetna, tenisówki... No cóż mam białe trampki, może niekoniecznie tak odważnie... Potrzebne tylko farbki lub kredki do materiału ;-)
Niesamowite te tenisówki :)
OdpowiedzUsuńDzieciaki niesamowite! Moja Młoda pokochałaby te tenisówki miłością wielką, bo ostatnio ma fazę na motywy arbuzowe :)
OdpowiedzUsuńoj rzeczywiscie dzieci twórcze niesamowicie!!:)
OdpowiedzUsuńMają to po mamie ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysły!Dzieci niesamowite!Niech dni w kolejnym życia roku będą w artystyczne pomysły obfite!
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły, a balony najświetniejsze :D Wszystkiego najlepszego, kochana! :)
OdpowiedzUsuńWspaniała niespodzianka:) Masz super pomysłowe dzieci:)
OdpowiedzUsuńKreatywne potomstwo to super sprawa!
OdpowiedzUsuńA przy okazji zapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia
http://pokoikzrozmaitosciami.blogspot.com/
pozdrawiam wiosennie, Iwona