To pierwsze zwierzę, to pewnie ptaszek, bo ma przecież dziób i skrzydełko:) Drugie to od razu widać, że to świnka jest:) Podziwiam, jak potrafisz idealnie odwzorować rysunek!:) Idealnie!:)
Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Jak zwykle - rewelacja!
OdpowiedzUsuńCiekawe jakie zwierzęta miał Autor namyśli... ;-)
Zwierzaki dziwaki...
OdpowiedzUsuńŚwietnie oddałaś ich charakter...
Tworzyć takie niesamowite cuda może tylko wyobraznia dziecka i .........Kreatywnanuda !
OdpowiedzUsuńczyżby była tam świnka :))
OdpowiedzUsuńWieloryb i świnka? :)
OdpowiedzUsuńWitaj-u Ciebie zawsze pięknie i pomysłowo.Lubię tu zaglądać.Pozdrawiam Jola z Dobrych Czasów
OdpowiedzUsuńTo pierwsze zwierzę, to pewnie ptaszek, bo ma przecież dziób i skrzydełko:)
OdpowiedzUsuńDrugie to od razu widać, że to świnka jest:)
Podziwiam, jak potrafisz idealnie odwzorować rysunek!:) Idealnie!:)
Jak tak oglądam te wszystkie wytwory na podstawie obrazków dziecięcych, to aż mi się "gęba" śmieje :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, z jaką dokładnością potrafisz odtworzyć dziecięce malunki :)
OdpowiedzUsuń