Dziś w Gdańsku okrutna pogoda, deszcz, ponuro i jeszcze ciśnienie tak niskie, że chciałoby się pełzać. A ja, wręcz przeciwnie fruwam nad ziemią. A wszystko to za sprawa wielkiej paki, która przyfrunęła do mnie od Agaty i EkoFilipa.
A w niej - dekupażowe serce w kolorze lawendy.
Wiosenna zakładka dla czytelnika.
Cudne świąteczne zawieszki.
Broszka dla małej lub dużej elegantki.
Gorące filcowe serce.
Słodkie, przytulaśne poduchy - nie chciały pozować do zdjęcia:)
I coś co, goni mnie do maszyny do szycia -
cała masę materiałów i materialików.
Prawda, że takie rzeczy i tacy ludzie mogą zaczarować paskudną pogodę.
Wow to się nazywa mega paka :))
OdpowiedzUsuńCieszy mnie wielce ta wielka paka i jeszcze większe serce!
OdpowiedzUsuńA to dopiero początek :))))
OdpowiedzUsuńWspierajmy Szymka i gorące dla niego życzenia:)))
OdpowiedzUsuńMasz prawdziwy talent.
OdpowiedzUsuń