Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Śliczna Żyrafka :)
OdpowiedzUsuńNie , to nie jest żyrafka, ma szyjkę w zaniku:)
UsuńChwościkiem na ogonku tak bardzo się zasugerowałam, że pasków nie zauważyłam :)
UsuńPasuje jej zawstydzenie, jest przeurocza :)
OdpowiedzUsuńŚliczna zeberka, co na świat spod oka zerka:)
OdpowiedzUsuńTo jest wielce urocza panna zebra oczywiście :).
OdpowiedzUsuńZebra? Oby rodzeństwo pojawiło się jak najszybciej, nikt nie lubi być sam. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń