Choć nie przepadam za barwami haftu kaszubskiego, na jedwabiu wygląda to oszołamiająco. Mam komplet talerzy z tym motywem (dostałam na ślub, po trzydziestu czterech latach cały czas się trzyma).
Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Ale fajne, prześwietnie wyszły Ci te wzory:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne bandarki
OdpowiedzUsuńUwielbiam kaszubskie motywy, mają to 'coś' w sobie :)
OdpowiedzUsuńurocze :)
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta , pięknie wykonana i wzorek bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wzór :)
OdpowiedzUsuńChoć nie przepadam za barwami haftu kaszubskiego, na jedwabiu wygląda to oszołamiająco.
OdpowiedzUsuńMam komplet talerzy z tym motywem (dostałam na ślub, po trzydziestu czterech latach cały czas się trzyma).