Jeszcze trochę i Wielkanoc.
Co roku ktoś mnie dopytuje o pisanki.
Kocham to robić i będę jak zwykle wdychać opary wosku i szpileczką ścibolić kolejne jaja.
Jak to robię, możecie zobaczyć na filmiku.
Jeśli ktoś jest zainteresowany posiadaniem takiej pisanki.
Niech pisze na maila:)
Zbieram zamówienia.
Są to gęsie wydmuszki, każda potem jest pakowana w plastikową przezroczysta tubę.
Jaka cena za sztukę?
OdpowiedzUsuńMasz bardzo sprytne ręce,( ja bym je od Ciebie kupiła), a pisanki przepiękne.
OdpowiedzUsuńOne są przecudne, a filmik bardzo fajny i wyrażny
OdpowiedzUsuńRozwaliło mnie to pierwsze zdjęcie. Takie żywe, niczym z Harrego Pottera :) A pisanki podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Śliczne,bardzo mi się podobają.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń