Lipiec, słońce, weekend, wakacje. Co robi normalny człowiek? Leży do góry brzuchem na plaży, albo pod gruszą, grilluje, zapija grilla piwem... wypoczywa. A co robi nienormalny?.... Spędza cały weekend w Szarym Ganku w Pruszczu Gdańskim, żeby pod czujnym okiem Natalii Logachowej uczyć się na warsztatach malowania na jedwabiu w stylu free hand.
Ciekawa formuła warsztatu pozwoliła nam na początek obserwować, jak pracuje artystka. Poznać proces powstawania takiego dzieła od A do Z.
Lekkie, zwiewne, akwarelowe. Takie było dzieło mistrzyni.
Potem pod jej czujnym okiem pracowałyśmy pilnie.
Uważam, że mam bardzo ciężką rękę do akwareli. U mnie nie powstało tak lekko i zwiewnie. A takie malowanie bez konturów, z ręki, to baaaardzo trudna sztuka.
A tu wszystkie nasze dzieła, z prawej dzieło Natalii, naszej mistrzyni. Zobaczcie jak różne są nasze prace, tak jak my jesteśmy każda inna.
Jak dla mnie świetna sprawa takie warsztaty. Zazdroszczę i podziwiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.