Ostatnich kilka miesięcy czwartkowe przedpołudnia spędzam w Pruszczu Gdańskim, w Szarym Ganku. Gdzie pod czujnym okiem Rity Stasiulonok zgłębiam tajniki malowania tablicowego.
Pierwsza moja praca tą techniką, to próba kopii obrazu Anny Wach.
Czary na mojej desce.
Dumna ze swego dzieła:)
Moja kopia w całej okazałości:)
Ten czas czwartkowy, spędzany w cudownym miejscu, w świetnym towarzystwie daje duużo dobrej energii. Jest tylko mój. Dajcie sobie taki czas. Warto!
Zdolniacha :)
OdpowiedzUsuńSuper jak oryginał :).
OdpowiedzUsuń