Truskawka w grudniu... czemu nie. Tym bardziej, że jest to jeden z kolejnych filcowych-choinkowych prezentów. Trochę się nad tą torebeczka nakombinowałam, ale nawet Mini się spodobała , co widać na załączonych zdjęciach:)
Kto lepiej wygląda ? Ja, czy to coś, co ufilcowałaś?
Jako szkielet przy filcowaniu posłużyła stara piłeczka, którą bawiły się moje koty.
Truskawka rzeczywiście jest torebką, zapina się na zatrzask.
Słodka torebusia. I smakowita!
OdpowiedzUsuńNaszemu kotu też bardzo podoba się mój pierścionek i naszyjnik. codziennie go znajduję w różnych miejscach w domu.
OdpowiedzUsuńWiesia.