Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
CUDNE TE KWIATKI!!!POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńPrzesliczne obrazki malujesz:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Ten kwiatek z prawej się mi rzucił w oczy że taki jaśniejszy - ale poza tym kolory są świetne!
OdpowiedzUsuńNo i wyszły śliczne -super:)
OdpowiedzUsuńCudowne! Czy ty skończyłaś ASP?
OdpowiedzUsuńNiestety nie Kasiu, nie skończyłam ASP i nikt mnie nie uczył, a chciałabym:)
OdpowiedzUsuń