1 kwietnia 2011
To nie prima aprilis, pakuję się. Wieczorem lecę ze swoją drugą połową na weekend do miasta artysty, który mówił ,,...Na świecie nie wymyślono niczego nowego. Wszystkie nasze odkrycia są jedynie odnajdywaniem tego, co przed naszymi oczami umieścił Bóg. Muchy posiadały zdolność latania na długo przed tym, jak człowiek skonstruował pierwszy samolot..." Coś w tym jest.
Może ktoś domyśla się, gdzie lecimy?
Relacja po powrocie:-)
1 kwietnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gaudi bardzo mądry człowiek.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wyjazdu do Barcelony :)
Miłego weekendu.
Darias jesteś wielka:-)
OdpowiedzUsuńSzczęściara z Ciebie
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu
Oj szczęściara :) Czekamy na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń