Reniferek wesołek, aż miło popatrzeć. Musi tylko uważać, żeby sobie czegoś nie połamał, bo byłoby przykro przed samymi świętami być w niedyspozycji. Jak przystało na renifera czeka go dużo pracy. Pozdrawiam.
Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Jest bosssski! Przesympatyczny:)
OdpowiedzUsuńPrawda, ze uroczy, wywolal usmiech na mojej twarzy zwlaszcza jak mu sie nozki rozjechaly
OdpowiedzUsuńOj uroczy,uroczy i to baaaardzo:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
ale piekny a jaki wygimnastykowany
OdpowiedzUsuńBardzo uroczy!!!
OdpowiedzUsuńbardzo uroczy,ja też mam go zamiar uszyć,ale czy bedzie taki piekny jak Twój?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
świetny renifer ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Reniferek wesołek, aż miło popatrzeć. Musi tylko uważać, żeby sobie czegoś nie połamał, bo byłoby przykro przed samymi świętami być w niedyspozycji. Jak przystało na renifera czeka go dużo pracy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo nie rozjechane nóżki, to się tylko tępo biegu zmienia ,by szybko dostarczyć uszyte przez Ciebie życzenia .
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie własnoręcznie robione świąteczne ozdoby. Twój renifer jest uroczy.
OdpowiedzUsuńklapnięty rudolf :D
OdpowiedzUsuńcudny reniferek
OdpowiedzUsuńŚwietny zwierzak i jakie ma ładne serduszko!
OdpowiedzUsuńŚliczny renifer i jaki psotny.
OdpowiedzUsuńRozrabiaka z niego:)Ale za to jaki uroczy:)
OdpowiedzUsuńRenifer jest przecudny:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńCzadowy :)
OdpowiedzUsuń