Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Jak dla mnie bardzo fajnie wyszlo:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
bardzo gustowne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszedł kwiatek.
OdpowiedzUsuńJak realistycznie wygląda:) Bardzo fajnie to wyszło.
OdpowiedzUsuńŚwietny ten Twój włochacz:)
OdpowiedzUsuńJest prześliczny,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcudny *.*
OdpowiedzUsuńKwiatek jest przepiękny. Ma świetny kolor.
OdpowiedzUsuńPołączenie koralików z filcem to bardzo fajne połączenie, a w Twoim wykonaniu daje niesamowity efekt:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kwiat niczym z baśni 1001 nocy :) Pięny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
cudny wyszedł :)
OdpowiedzUsuńKoraliki ozdobiły ,pięknie w filc ten się wtopiły.
OdpowiedzUsuń...nie najgorzej? skromności... super :)))
OdpowiedzUsuńCudowne. Chociaż te koraliki w środeczku to jak dla mnie zbyt przedobrzone, to i tak się podoba. Nowatorski pomysł, super! A te kolorki...
OdpowiedzUsuńJest bardzo ładna i napewno miła w dotyku!
OdpowiedzUsuńWspanialy kwiatek.
OdpowiedzUsuńps. Zapraszam na candy do mnie :)