Świetny jest (podoba mi się bardziej od pierwszego). Ciekawa jestem co zamierzasz zrobić z takich kafelków... Mnie już chodzi kilka pomysłów po głowie ;)
Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Sliczna i te detale !!!!...bardzo ładnie Ci wyszła :O)
OdpowiedzUsuńDomek cudnej urody :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne :) A te detaliki!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na wymianke :)
Przepiękne! Oczu oderwać nie mogę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Iwona
fantastyczne dzieło :))
OdpowiedzUsuńNo cudo po prostu :))))))))) Ta płytka ma już więcej detali niż pierwsza - ciekawe co będzie dalej? ;)))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba tej Twojej nowej ściany ozdoba!
OdpowiedzUsuńObie płytki zachwycające - fantastyczny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńCudny domek!
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwy :-)
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego!
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam i stwierdzam bez kokieterii ,że ceramika to Twoj konik,choć masz wiele innych super talentów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Świetny jest (podoba mi się bardziej od pierwszego). Ciekawa jestem co zamierzasz zrobić z takich kafelków... Mnie już chodzi kilka pomysłów po głowie ;)
OdpowiedzUsuń