O kurczaki, prześwietny! Strasznie podobają mi się takie domki i sama próbowałam zrobić podobny, ale nie udał się :( Z niecierpliwością czekam na skończone dzieło :):):)
Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
sama z gliny zrobiłaś? efekt bombowy!
OdpowiedzUsuńsama, sama:)
UsuńAle swietny dome chetnie bym w nim zamieszkala ;)))
OdpowiedzUsuńCzy on ma ruchome drzwiczki???
OdpowiedzUsuńNie ruchome, ale otwarte dla wszystkich przyjaciół:)
UsuńAle cudeńko!
OdpowiedzUsuńO kurczaki, prześwietny! Strasznie podobają mi się takie domki i sama próbowałam zrobić podobny, ale nie udał się :( Z niecierpliwością czekam na skończone dzieło :):):)
OdpowiedzUsuńZapowiada się rewelacyjnie, już jest co podziwiać :)
OdpowiedzUsuńAle piękny, kolorowy...:)
OdpowiedzUsuńAle,ale cudeńka! Będzie domek-latarenka ?
OdpowiedzUsuńOj ale tu było pracy ze szkliwieniem - podziwiam! Wygląda fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuń