Ciotka dalej działa:) powstają jakieś krzywulce. Co to będzie?
Hmmm, czy ktoś zgadnie, co to będzie?
W tym otoczeniu - już wszystko wiadomo:)
To warzywny ogródek, a w nim : marchewka , buraczek i ...... groszek.
Marchewka i buraczek rosną sobie na kwietnej grządce z tasiemkową trawą.
Mogą zostać stamtąd wyrwane, ale nie do końca, bo je trzyma przeciwzgubieniowy sznurek:)
Słoneczko przygrzewa tasiemkowymi promykami, które można dowolnie międolić:)
A tak prezentuje się strona w całości:)
- Ależ paskudztwo, patrzeć się na to nie da.
-Żartowałem. Fajne:)
Gościu może mieć smutną lub wesołą minkę w zależności od humoru właścicielki książeczki.
PS. Dla niezorientowanych - to następne strony książeczki dla Natalii.
Poprzednie w starszych postach:)
Chyba ciotka się nudziła,że taką warzywną stronę wymodziła!
OdpowiedzUsuńCudna, cudna ... co za pomysłowość ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agnieszka
Bardzo mnie zaciekawiłaś, już nadrabiam zaległości :) Groszek - mistrzostwo świata :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ☼
Gratuluję różnorodnych i ciekawych pomysłów :) A Gościu jest prześmieszny...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Z każdą kartą książeczki podziwiam coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńREWELACJA! Aż żałuję, że moja Córa już taka duża ;-)
OdpowiedzUsuń:D to jest przefantastyczne! szczególnie groszek mnie rozwalił :D ekstra!
OdpowiedzUsuńWspaniała te ksiazezka, szkoda, że nie potrafię szyć na maszynie...jeszcze:D
OdpowiedzUsuńGroszek jest genialny ;)
OdpowiedzUsuńi uśmiech ludka to też super pomysł ;D
pozdrawiam
Bardzo mi się ten groszek podoba :D
OdpowiedzUsuń