Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
I jak tu nie zajrzeć, skoro tyle radości oczy znajdują ? Podziwiam !! Pozdrawiam cieplutko i życzę spokojnej nocki <3
OdpowiedzUsuńZaośmiorniczenie zapanowało ;) Piękne ośmiorniczki, na pewno pomogą maluszkom w trudnych chwilach :)
OdpowiedzUsuńCudne ośmiorniczki :-) Piękne kolory :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jesteś niesamowita...
OdpowiedzUsuńZaoktopusiłaś się. Jak się widzi ośmiornice to nie sposób się uśmiechnąć do nich :)
OdpowiedzUsuńRozwalasz system. u mnie dopiero trzy... ;)
OdpowiedzUsuńcudowne
OdpowiedzUsuńSzalenie kolorowe i pozytywne maskoteczki
OdpowiedzUsuńCo trzeba zrobić by móc robic te ośmiorniczki dla wcześniaków?
OdpowiedzUsuńMożesz mi pomóc mój email monikaw159@interia.pl