Historia pewnego zwierzątka:)
Leżała sobie taka kupka nieszczęścia. Leżała i popiskiwała
- Pewnie o nas już zapomniałaś, nie pamiętasz.
To prawda przez ośmiorniczkowe szaleństwo zapomniałam o wydzierganych szydełkowych członkach.
Połączyłam smutne członki do kupy.
- I co teraz? - zapytały.
- Będziesz żółwikiem.
- Żółwikiem? Tak wyglądam?
- Ze skorupką, już tak.
- Ale ja nie chcę być taki łysy!
- Czy ty kiedyś widziałeś włochatego żółwia?
- Wymyśl coś, proooszę:)
- Dostaniesz czapkę. Uszankę. Przyda się na chłody.
- Możesz ją sobie zawiązać u góry.
- Możesz ją też wywiązać u dołu, zakryje Ci uszka:)
Ale możesz ją nosić tak, jak tylko sobie chcesz.
- To ja tak chcę!
- Pa, spadam. Do zobaczenia!
Cudny zawadiaka!
OdpowiedzUsuńhttp://pomorze-craftuje.blogspot.com/2016/08/pomorskie-inspiracje.html
OdpowiedzUsuńTwoj słodki zółwik uśmiecha się z naszego bloga jako jedna z inspiracji:) pozdrawiam
:)
UsuńŻółw cudny, ulitowałaś się nad kupką ale czy nieszczęścia? :) Świetna opowieść a czapka GIT!!!!
OdpowiedzUsuńCudny żółwik :-) Miałaś fantastyczny pomysł z czapką - z nią wygląda doskonale :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Super fajny żółwik:)Bardzo sympatyczny:)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak! Prześliczny szydełkowy drobiazg. Szczerze podziwiam umiejętności.
OdpowiedzUsuńpo prostu cudny żółwik :)
OdpowiedzUsuńAle fantastyczny! I ma cudowną czapkę, aż mu zazdroszczę :D.
OdpowiedzUsuń