Świetne są. Pod każdym względem. Tkaniny,kolor, proporcje ciała i ... te guziki ! Jeśli mi chęci wystarczy, to w przyszłości powielę pomysł. Na bloga Twego trafiłam przypadkiem, szukając 'po obrazkach' tematu 'renifer' i nie mogłam im się oprzeć. :) Pozdrawiam serdecznie. Asia
Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Jakie fajne, wesołe reniferki.:)
OdpowiedzUsuńUrocze maluchy.
OdpowiedzUsuńWitamy na świecie renifery świąteczne. Cudne jak co roku :)
OdpowiedzUsuńAle słodkie te renifery :) Świetna ozdoba :)
OdpowiedzUsuńJestem szczęśliwą posiadaczką Twojego reniferka :) Kto nie ma niech kupuje, bo są cudne!
OdpowiedzUsuńDobór materiałów to strzał w dziesiatke :)
OdpowiedzUsuńCo za urocze zwierzątka i takie świąteczne.
OdpowiedzUsuńKochana, jaka cena tych reniferków? Są cudowne...AA może jakaś wymianka?
OdpowiedzUsuńUrocze są te reniferki:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńFajowe. Też bym sobie uszyła takie ruchome, tylko brak czasu. Owocnego kiermaszu życzę.
OdpowiedzUsuńŚwietne są. Pod każdym względem. Tkaniny,kolor, proporcje ciała i ... te guziki ! Jeśli mi chęci wystarczy, to w przyszłości powielę pomysł.
OdpowiedzUsuńNa bloga Twego trafiłam przypadkiem, szukając 'po obrazkach' tematu 'renifer' i nie mogłam im się oprzeć. :)
Pozdrawiam serdecznie.
Asia