Ostatni spacer - to brzmi bardzo smutno. Ale taki mam nastrój. Znów odezwał sie mój kręgosłup i zmusił mnie do przyjęcia pozycji horyzontalnej. Choć to też tak trudno okreslić, bo ciągle poszukuję takiej pozycji, która przyniesie mi najmniejszy ból. Dzisiaj jestem w stanie już korzystać z laptopa i chcę pokazać Wam efekt ostatniego spaceru przed awarią kręgosłupa.
Zrealizowałam swój plan i stworzyłam swój mały, własny las w słoiku.
Powstały dwa lasy, bo moje dziecko zrobiło sobie swój własny.
Las mojego dziecka.
Mój las.
Tutaj las pierwotny i las po kilku dniach. Spostrzegawcze osoby dostrzegą małe zmiany.
Patrząc na słoik mam swoją mała namiastkę leśnego spaceru.
To taki las na niby ,a czy w nim będą grzyby?
OdpowiedzUsuńoby nie ;) pleśń z nimi ogródka strasznie ciężko usunąć. Las bardzo sympatyczny :)
UsuńWyszedł całkiem fajny las.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😊
Świetny lasek :)
OdpowiedzUsuńja tez ma sój lasek , zdrówka życzę
OdpowiedzUsuń