Do Wielkanocy jeszcze daleko, ale ja już zaczęłam malowanie pisanek - czyli to, co kocham najbardziej.
Powstały - takie zwykłe, woskiem
w połączeniu z kolorowym woskiem,
czarne, białym woskiem,
takie jakieś trochę dziwne, marmurkowe,
różowe, perłowe,
i czerwone z białym woskiem.
Które są waszymi faworytami?
Ja chyba jestem tradycjonalistką i najbardziej lubię - te pierwsze malowane zwykłym pszczelim woskiem , bez dodatków:)
Śliczne. Zdecydowanie te pierwsze najpiękniejsze. 😄
OdpowiedzUsuńJa również stawiam na tradycyjne...piękne, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńCudne!
OdpowiedzUsuńPiękne, zdecydowanie te pierwsze, chociaż iczerwone śliczne
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Ja też jestem tradycjonalistką :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowe wzory, szczególnie czarne.
OdpowiedzUsuńSo beautiful Eater eggs
OdpowiedzUsuńBest regards from Slovenia
Twoje jajka to są prawdziwe tradycyjne woskowe pisanki, a są zachwycające. Nie sposób wybrać które są najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.:)
Przepiękne pisanki <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)