Ciąg dalszy czasów koronowirusa i wieczorów z serialami. W ruch poszły przydasie, igła, nitki i resztki dżinsów:)
I powstał....? Śliniaczek? No nie, to ma być coś a"la kolia. Kolorowa, energetyczna, krzycząca - uśmiechnij się!
Czy wyszło, czy wzbudza pozytywne uczucia? Oceńcie sami:)
Piękny.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wyglądałby też ślicznie na cienkim golfie.
Bardzo ciekawy i kreatywny pomysł - z golfem przedmówczyni ma rację :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam