A koty nie mogą?... Też się zalęgły. Wczoraj zrobiłam dwa koty, po raz pierwszy, taka kombinacja z arkusików filcu. Dziś powędrują do dwóch dziewczynek, których jeszcze nie znam, wiem tylko, że jedna ma 4 lata, a druga 7. Kociaki mają nawet sympatyczne mordki, więc może przypadną do gustu nowym właścicielkom...
26 lutego 2011
A koty nie mogą?... Też się zalęgły. Wczoraj zrobiłam dwa koty, po raz pierwszy, taka kombinacja z arkusików filcu. Dziś powędrują do dwóch dziewczynek, których jeszcze nie znam, wiem tylko, że jedna ma 4 lata, a druga 7. Kociaki mają nawet sympatyczne mordki, więc może przypadną do gustu nowym właścicielkom...
A koty nie mogą?... Też się zalęgły. Wczoraj zrobiłam dwa koty, po raz pierwszy, taka kombinacja z arkusików filcu. Dziś powędrują do dwóch dziewczynek, których jeszcze nie znam, wiem tylko, że jedna ma 4 lata, a druga 7. Kociaki mają nawet sympatyczne mordki, więc może przypadną do gustu nowym właścicielkom...
Koty są cudne!Skąd tyle pomysłów?
OdpowiedzUsuńale wypasione!!!!!!!
OdpowiedzUsuńsuper.
Cudne koty. I takie kolorowe!
OdpowiedzUsuńKoty się spodobały, trafiłam z prezentem:-)
OdpowiedzUsuńŁomatko... co za koty :DDDD Piękne!!!!
OdpowiedzUsuńJakie wesołki, super!!! Dziękuję za komantarzyk.papa:)))
OdpowiedzUsuńKoty powinny być nową linią w wiosennych kocich trendach. Są zachwycające. Czy nie będziesz miała za złe jeżeli uszyję podobne. Na pewno nie uda mi się uszyć takich samych, filuternych i wesołych, ale błagam o pozwolenie na inspiracje.
OdpowiedzUsuńPewnie, pozwolenie jest! Pochwal się jak wyszły:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zgodę! Pochwalę się też kotami mojego pomysłu.
OdpowiedzUsuń