Wczoraj wieczorem przychodzi do mnie moje starsze dziecko i mówi.... zrób mi ważkę. Najpierw myślałam, że się przesłyszałam, że było to, może - zrób mi kanapkę.
- Cooo?
- No, możesz mi zrobić jakąś ważkę? Lolka ma jutro urodziny, a ona lubi ważki.
Szybka burza mózgów, rzut oka na maszynę do szycia, która jeszcze nie schowana stała na stole.
- A, może być torebka z ważką?
- Fajnie by było...
Może i fajnie, tylko z czego, to musi być duży kawałek szmatki. Ikea... tam coś jeszcze, o tej porze, można kupić. Ale już dwadzieścia po ósmej, a sklep czynny do dziewiątej. Zdążymy? Szybki zryw... zdążyłyśmy:)
Potem pół nocy szycia i oto efekt.
Torebka z ważką.
Jest szyta bez wykroju, tak od ręki. Ma schowane wszystkie szwy.
Kombinowałam i przewracałam ją z lewej na prawą jak skarpetę.Na koniec zszyłam rączki, przez które ją przewracałam. W środku ma nawet dwie kieszonki.
Jest pojemna, zmieścił się w niej podstawowy zestaw plażowicza i jeszcze było miejsce.
Dobrze mi poszło szycie, bo miałam stały nadzór.
Cwaniara - ganiała elementy wazki po całym pokoju, ale kiedy wzięłam aparat, żeby zrobić jej zdjęcie - usiadła jak grzeczny, niczemu niewinny kotek.
Świetna torba! Motyw ważki piękny.
OdpowiedzUsuńHaha uśmiałam się czytając to :) torebka rewelacyjna, kotek słodki :) Twoja córa ma fajną matkę :)
OdpowiedzUsuńJak na torebke robiona w tempie ekspresowym to rewelacja, jest super, a kicius przeslodziutki :)
OdpowiedzUsuńJest wspaniała! Świetny produkt
OdpowiedzUsuńMoja mama jest nienormalna :)
OdpowiedzUsuńTylko takie "nienormalne" mamy niby od niechcenia
OdpowiedzUsuńspełniają swoich córek i (nie tylko) marzenia i życzenia.
super wazkowa przygoda :)
OdpowiedzUsuńowady gora :)
pozdrwionka
Mcdulka
Super torba i do tego tak ekspresowo uszyta:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Ale jaja, Twój kot to prawie jak mój syn rozrabia :D
OdpowiedzUsuńTorebka piękna, nie wiem jak Ty to zrobiłas w jedną noc!
Piękna torba, podziwiam pomysł i tempo wykonania :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjna ważka. genialnie z ta torbą się komponuje :)
OdpowiedzUsuńFajna torba a wazka bardzo ładnie sie na niej komponuje:)
OdpowiedzUsuńDo Corki: Twoja mama nie jest nienormalna tylko troche szalona, jak wszyscy krafciarze :)
OdpowiedzUsuńTorebka piekna, mimo, ze nie lubie zoltego, to tutaj podkresla letniosc i wakacyjnosc dziela :), a wazka odeciana :)
Co do dzieci, ktore dadza sie pokroic ze jezyslawa filcowego, to wyslij mi swoj adres na maila - czulabym sie winna, gdyby doszlo do tego krojenia - cos wymysle, moze nie od razu, bo mam pelne rece roboty, ale...soon :)
Pozdrawiam!!!! :)
Jako właścicielka tej torebki muszę wyrazić mój zachwyt, uznanie i podziw wobec tych wszystkich cudownych wynalazków, ale moja torebka jest przecudowna, a ważka idealna i piękna !!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!! :))
WOW, fajowska jest! Nawet bez tej ważki byłaby ekstra :)
OdpowiedzUsuńCudowna!Taka jak powinno być lato-SŁONECZNA:)
OdpowiedzUsuńekstra ta torba
OdpowiedzUsuńTorba jak marzenie, a ważka cudowna:)
OdpowiedzUsuń