Tak mcdulka - to Portugalia 9 poruszalismy sie po Lizbonie i okolicy - Fatima, Obidos, Cabo da Roca, Caskai,Sintra. Kasztany może nie z placu Pigall, ale całkiem całkiem, a że jedzone w starym portugalskim tramwaju - to jeszcze lepsze. Kuzyni niestety nie dolecieli, bilety były za drogie:)
Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Piękne zdjęcia - bardzo jesienne :-)
OdpowiedzUsuńKasztany jadalne we Włoszech?
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz jadłam w Grecji...były najlepsze na świecie ;)
Fajny autostopowicz ;) A miejsca oglądałaś piękne, no i te kasztany - w Polsce jeszcze dobrych nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńW Portugalii nie byliśmy, a kasztany też jedliśmy (w sobotę).
OdpowiedzUsuńPortugalia! oczywsicie!!!
OdpowiedzUsuńTy pewnie gdzies obok mnie przejezdzalas :)
pozdrowionka
A gdzie kuzyni,czyżby zabrakło biletów?
OdpowiedzUsuńa podobno jalepsze kasztany są na placu Pigal:) (nie wiem jak to się piszę ale kwestja ze "stawki większej niż życie")
OdpowiedzUsuńTak mcdulka - to Portugalia 9 poruszalismy sie po Lizbonie i okolicy - Fatima, Obidos, Cabo da Roca, Caskai,Sintra. Kasztany może nie z placu Pigall, ale całkiem całkiem, a że jedzone w starym portugalskim tramwaju - to jeszcze lepsze.
OdpowiedzUsuńKuzyni niestety nie dolecieli, bilety były za drogie:)