Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Na wczasy do Augustowa i ja bym sie z chęcią bybrała :)
OdpowiedzUsuńŚwietne !!!
OdpowiedzUsuńHeheh uwielbiam recykling :o) Kotek uroczy i zabawany z tym okrąglutkim brzuszkiem :o))
OdpowiedzUsuńAle super kotek :)
OdpowiedzUsuńBardzo uroczy kociak ;)
OdpowiedzUsuńOj kotkom to dobrze:) bardzo fajny zabawny KociAczeK:)całość prezentuje się świetnie:)
OdpowiedzUsuńMaila wysłać nie umiemy ale pozdrowienia ślemy.Nam Was tutaj też brakuje,każde z nas się dobrze czuje.Mini i Tofik
OdpowiedzUsuńSuper kociak!
OdpowiedzUsuńAle słodki kotek!
OdpowiedzUsuńPokrowczyk pierwsza klasa.