Szybko, krótko, efektownie...
Pierwsze próby świątecznych kartek.
Próby moje i mojej mamy. Trzy kartki wyszły spod jej ręki.
5 listopada 2012
Szybko, krótko, efektownie...
Szybko, krótko, efektownie...
5 listopada 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Znowu coś odkryłaś ... nie nadążam!
OdpowiedzUsuńwspaniałe
OdpowiedzUsuńNo właśnie, co chwila coś nowego!
OdpowiedzUsuńobłędne te kartki, otrzymac taka to sama przyjemność
OdpowiedzUsuńZapowiadają się ciekawe kartki świąteczne!
OdpowiedzUsuńP.S. Odpowiedź na Twoje pytanie jest banalna - wycina się zwyczajnie, nożyczkami :) Trzeba tylko uważać na nadgarstek, trochę cierpnie :)
Pozdrawiam!
Super metoda zdobienia! Najbardziej spodobał mi sie złoty reniferek - cudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Proste, eleganckie, piękne
OdpowiedzUsuńCudne wszystkie , dla mnie ten haft to czarna magia ..
OdpowiedzUsuńCiągle Cię chwalę,wcale nie obłudnie ,bo czego się dotkniesz ,wychodzi przecudnie !
OdpowiedzUsuńBajeczne karteczki świąteczne. =)
OdpowiedzUsuńJa też się dałam trochę wciągnąć w haft matematyczny - oczywiście przy okazji robienia kartek świątecznych ;-)
OdpowiedzUsuń