Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Piękny pomysł,serc aż tyle!Jak otrzymam, będę Cię wspominać dłuuuugo i mile.
OdpowiedzUsuńJa nie wysyłam kartek wcale, najbliższych mam zawsze blisko wolę im dać buziaka:)
OdpowiedzUsuńAle takie serca to piękna "kartka":)
Super pomysł:)Będą mieć bliscy świetną pamiątkę:)
OdpowiedzUsuńŚliczne ;) na pewno nie tylko w tym roku będą wisiały na choinkach ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tymi serduszkami jako miłymi upominkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorka
Urocze serduszka :) ja niestety zaprzepaściłam zwyczaj wysyłania kartek.
OdpowiedzUsuńPiękne "kartki świąteczne"! Pomysł jest super! Wykonanie oczywiście perfekcyjne :)
OdpowiedzUsuńOj, żeby tylko poczta w całości i bez skazy takie cuda dostarczyła! 3mam kciuki!
OdpowiedzUsuńZnakomity pomysł! oj, ucieszą się obdarowani. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńtakich karteczek jeszcze nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuń