Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Wzruszające gesty!
OdpowiedzUsuńale piękne *.*
OdpowiedzUsuń...a ile dzieci miały przy tym frajdy :) To my dziękujemy :)
OdpowiedzUsuńKHB
Dobry profesor ,zdolni uczniowie to wspolne spędzanie czasu i frajda co się zowie!
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuń