Hmmm...a co to za różowe paskudztwo?
- Paskudztwo! Sama jesteś paskudztwo i nawet nie różowe. Popatrz na siebie!
- Co ty tutaj robisz?
- Chwytam słońce, dobrze robi na humor. Może i ty powinnaś.
Endorfiny i te rzeczy...:) Przyda ci się.
- Co za złośliwe, różowe paskudztwo.
- Kto tu jest złośliwy i paskudny?
- :)
Przedstawiam Wam Antoninę ( tak nazwała ją 5- letnia Natalia, jej właścicielka).
Antonina powstała w tzw. jajkowym międzyczasie, z potrzeby chwili.
Pomiędzy jedną , a druga pisanką.
Śliczna Antoninka.
OdpowiedzUsuńwesoła panna :)) taka w sam raz na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Ale Antoska Ci się udała,będzie radochę Natalka miała!
OdpowiedzUsuńojej jaka fajna
OdpowiedzUsuńAntonina wygląda urocza i ten uśmiech rozbrajający :))
OdpowiedzUsuńUrocza! I myślę, że ma rację z tym słońcem :-)
OdpowiedzUsuńJaka fajna, urocza i wesoła :)
OdpowiedzUsuńAntonina ma charakter! Bardzo udana!
OdpowiedzUsuń