Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Jakiś pojemnik, albo kominek na olejki zapachowe?:)
OdpowiedzUsuńBył piękny dach,a to jest fasada domu ,piękna,że..... ach!!!!!
OdpowiedzUsuńMyślę , że w sumie tak się okaże:)
UsuńLampiony do ogrodu :)
OdpowiedzUsuńNa 100% zaczelas robic domek ! Tak?
OdpowiedzUsuńNOOO tak:)
Usuńskarbonka! hihi tylko pieniądze beda uciekac ^^
OdpowiedzUsuń