Okazało się, że pomysł na szmatko - przytulanki, był strzałem w dziesiątkę.
Pojawił się nowy młody człowiek i trzeba było szybciutko wziąć się do pracy:)
Jak widać mężczyzna, choć niezwykle młody - młodszy niż nowy rok, wykazuje zainteresowanie dziwnym stworzeniem:)
I jeszcze chyba uśmiecha się pod wąsem:)
Jest po prostu cudny. Szymek oczywiście.
Gratulacje i uściski dla dumnych rodziców i sióstr.
Dziękuję za fotki i zgodę na udostępnienie.
Pomysł super , wszystkiego najlepszego dla maluszka , pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZapatrzony wręcz,chyba spodobał mu się nowy przyjaciel :)
OdpowiedzUsuńTo nie Szymek się uśmiecha pod wąsem, to szmatko - zając :D
OdpowiedzUsuńTaka przytulankaśliczna i zapewne w dotyku miła będzie długo Szymka cieszyła.
OdpowiedzUsuńZajączek podoba się nie tylko maluśkim, mnie też :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są te kocyki :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) I świetne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oliwka
Jaki cudaśny Bąbel! Tylko patrzeć, aż będzie szarpał pieska za uszy :) Fantastyczny pomysł na maskotkę dla malucha.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!