Czerwona kula o ciemnym połyskującym wnętrzu.
W założeniu miała być pojemnikiem - prowadnikiem na włóczki podczas dziergania. Miała być taka sobie zwykła.
A wyszała całkiem czarodziejska, ze swoimi kształtami i błyskami.
Myślę, że można również wstawić do niej świecę i będzie piękną dekoracją na nie tylko letnie wieczory.
A Wy co o niej myślicie? Prosta, czy czarodziejska, do włóczki, czy świecznik, a może do czegoś jeszcze innego?
Bomba! Jsk dla mnie to prowadnik do włóczki, ale tylko dla tego, że sama bym taki chciała:) nie lubię jak kłębek gdzieś ucieka. A jaj skończysz dziergać może służyć w innym celu. Taka wielofunkcyjność;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magiczna... Mam już za sobą dwa nieudane podejścia do yarn bowl. Kolej na trzecie, może tym razem wyjdzie mi coś tak niesamowitego jak twoja :)
OdpowiedzUsuńwedług mnie idealnie sprawdziła by się jako prowadnik włóczki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również na nowy post :) Jeśli możesz skomentuj.
http://modaidekoracje.blogspot.com
Jest czarodziejska,więc bez zastanowienia niech nitki w cudne dzieła zmienia ,lub wróży szczęście ze światłocienia.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna !!!
OdpowiedzUsuńale piekna! prawdziwie magiczna wloczkokula :)
OdpowiedzUsuńStanowczo czarodziejska. Pomysł z podwójnym użyciem w dechę. Na włóczkę a po dzierganiu relaksik przy lampionie :)
OdpowiedzUsuńBeaśka Ty wiesz ;) mnie się podoba bardzo :) znajdzie się coś dla mnie? ;)
OdpowiedzUsuńTo właśnie ta:)
UsuńOdezwij się na maila:)
UsuńJupiii :D
UsuńO matko i córko! Micha-wełnicha jest piękna. Kobieto czy zdarzają Ci się wymianki tudzież realizacja zamówień? Od dawna ślinię się na widok Twoich ceramicznych dzieł ale teraz to i słów mi brak.
UsuńZdarzają się, a jakże, taki jest blogowy świat:) Ta kula już ma swoją właścicielkę. Ale jak coś wypatrzysz, krzycz:)
UsuńMożna zamówić podobną?
UsuńMyślę, ze możemy sie dogadać:)
UsuńBoska jest. Zachorowałam na taką :)
OdpowiedzUsuń