Pomysł, guzik, drewniany koralik, drucik i lakier do paznokci...
Niesamowite, prawda:)
Kilka muszelek...
I serwetki mają w czym stać.
To pomysły i wykonanie mojej twórczej mamy.
Co jeszcze ona wymyśli?
Ja spróbowałam swoich sił w masie marcepanowej.
Chwila zabawy w farbowanie i lepienie i powstała gekonowa dwójka i lalunia na tort urodzinowy.
Bardzo fajne pomysłowe rzeczy
OdpowiedzUsuńŚwietne to wykorzystanie druciku, koralików i lakieru do paznokci, serwetnik muszelkowy też super :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłów Tobie i Mamie...
Pozdrawiam wakacyjnie :-)
Zawsze mówię, że jestem kreatywna... Jednak gdy przeglądam systematycznie Twojego bloga zdaję sobie sprawę z tego, że jeszcze trochę brakuje mi do tej kreatywności, o której myślę. Cudne rzeczy... Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne! A ja zastanawiałam się co zrobić z muszlami, które przywiozłam jeszcze z Francji. Teraz mam inspirację! :) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńJubilatka wdzięczna była,lalą z misiem się zachwyciła.
OdpowiedzUsuńŚwietne rozwiązania, oby więcej takich cudeniek :)
OdpowiedzUsuńCiekawe pomysły:)
OdpowiedzUsuńPomysł na podstawkę do serwetek genialny :)
OdpowiedzUsuńSUper, pozdrawiam i dziękuję:)papa
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń