Mam i ja. Ogladając sznurkowe torby w sieci też zaczęłam takiej pożądać. I wydziergałam sobie, a właściwie dziecku morskie, sznurkowe torbiszcze. Jak widać zgrywa sie kolorystycznie ze skarpetkami:)
Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Cudo! <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńŚwietna, uwielbiam takie torby, pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńŚliczna i jej forma i kolor :-). Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńŚliczna torebka i ładny kolorek.😉 Pozdrawiam 😘
OdpowiedzUsuń