A w niedzielę będzie się działo! Każdego, kto zechce spotkać się z Boro, Sashiko, a wyjść z oryginalną kopertówką zapraszam do Szarego Ganku do Pruszcza Gdańskiego.
Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Ależ fantastyczna letnia torba! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń