Jeszcze trochę i czas do szkoły, przedszkola... skończą się wakacje. Moje dzieci już wyrosły z worków na kapcie, ale dostałam pewne zamówienie od właścicielki kociej torebki.Więc siadłam do maszyny...
Wiecie już jak na imię ma przyszła właścicielka worka, która we wrześniu rozpocznie naukę w zerówce.
To zwierzę na worku - to w zamyśle miał być konik. I niech tak już zostanie:)
Cudny konik!
OdpowiedzUsuńMial być konik i jest konik. W dodatku bardzo pomysłowo wykonany :)
OdpowiedzUsuńJa również nie mam wątpliwości, że to jest konik. Super worek.
OdpowiedzUsuńWorek śliczny, tylko będzie problem: Miluśka nie będzie chciała go używać, żeby przypadkiem się nie zniszcyzł. Superancki!
OdpowiedzUsuńKoń jak się patrzy! Do tego megaoptymistyczny! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna będzie gimnastyka z konikiem ,który jest piękny i fika.
OdpowiedzUsuńŚwietny worek ,a konik sliczny i jaki wesolutki :))
OdpowiedzUsuńTo najpiękniejszy worek na świecie, piekniejszy nawet od tego ze śnieżką. Bardzo mi się podoba, a w dodatku pasuje do torebki. Milenka
OdpowiedzUsuńBaaardzo piękny i taki radosny:)))
OdpowiedzUsuńPiękny worek napewno sie spodoba właścicielce:)
OdpowiedzUsuń"Koń jaki jest każdy widzi",a jest super!!!
OdpowiedzUsuńZajebiaszczy, naprawdę super pomysł!!! aż sama się gęba na widok konika uśmiecha ;)
OdpowiedzUsuńCudowny woreczek
OdpowiedzUsuń