Wydaje mi się, że zmarszczki wchodzą do mody.
Pomarszczona donica - choć młoda wiekiem, uważam, że ma piękne zmarszczki.
Ale to dzieło moich paluchów, a nie wieku:)
12 listopada 2011
12 listopada 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo oryginalna donica, podoba mi się.
OdpowiedzUsuńBardzo potrzebna mi tak piękna donica ,która nie tylko oczy ,ale i serce zachwyca!
OdpowiedzUsuńKażda jej zmarszczka to jak ślad pamięci .Gdy patrzę na nią ,łza się w oku kręci .
OdpowiedzUsuńBardzo fajna!
OdpowiedzUsuńJest przepiękna!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWitaj. Gdy zagoszczą w niej piękne roślinki, podkreślające jej wyjątkowy charakter, o zmarszczkach zacznie marzyć każdy ogrodowy sprzęt :)Ja widziałabym w niej jakiś zestaw niskich roślin o ozdobnych liściach np. żurawki, koleusy....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zazdroszczę talentu
ciekawa donica ,podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJest przepiekna:)
OdpowiedzUsuńWidzę że też masz zamiłowanie do ceramiki. Kolorystyka "po mojemu" ale jakoś za zmarszczkami nie przepadam. Bo ja raczej zwolenniczką rzeczy bardziej tradycyjnych jestem - takich rodem z polskiego dworku (lub z chatki czarownicy)
OdpowiedzUsuńFajna ta donica! A ja mam pytnie - czy są jakieś sposoby na szkliwienie w domu bez wypalania?
OdpowiedzUsuńkasica 53
OdpowiedzUsuńNie ma szans,są wprawdzie farby,takie imitujace szkliwo, ale to takie farbki, nie szkliwo:(
piękna, a te "zmarszczki" tylko dodają jej charakteru :)
OdpowiedzUsuń