Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
W Toruniu! (;
OdpowiedzUsuńPiękne miasto :D
toruńskiego osiołka to chyba każdy ma uwiecznionego po odwiedzinach :)
OdpowiedzUsuńmogłam robić za przewodnika ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
w gościach na obiedzie u rydzyka xD
OdpowiedzUsuńNo przecież nie będę się powtarzała, koleżanki odpowiedziały na pytanie :P
OdpowiedzUsuńtak mi się skojarzyło z Twoim blogiem:
OdpowiedzUsuńhttp://kwejk.pl/obrazek/738969/star,wars.html
:)
Widzę, że gościłaś u nas :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)