Dziś wysyp moich ,,arcydzieł" z koła.
Pierwsza - miseczka uchata...
...ma dwa ucha, jak widać poniżej.
Następny - kubek, który mnie zachwyca szkliwem. Ach... jaki cudny.
Co, te szkliwo wyprawia - w zbliżeniu:)
Dalej - kubek, który nie chciał rozstać się z piecem...wtajemniczeni wiedzą o co chodzi:)
Ostatni- też kubek, z ciekawymi zaciekami.
I żeby nie było całkiem na okrągło - chustecznik.
Już nie z koła - tylko w paluchach lepiony.
Do którego nadal nie mam przekonania. To jest, do chustecznika, nie do koła:)
Szkliwienie - to czary, magia...
Człowiek smaruje i do końca, do wyciągnięcia z pieca nie wiadomo, co wyjdzie.
I to, jest w tym wszystkim najpiękniejsze:) Polecam Wam taka zabawę. Ja się zakochałam.
Kubeczki świetne. A co do tego co nie chciał się rozstać z piecem to jak się przyjrzeć tak z bliska to bidny troszkę uszczerbku na zdrowiu ma.
OdpowiedzUsuńPiękne, mój faworyt to kubasek z dwoma uchami :-). Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńcudne, no cudne... Też bym się zakochała, takie efekty, nieprzewidywalne, to dopiero emocje....
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo się podobają. Wszystkie są śliczne. Gratuluję wykonania i wzorów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńsuper są takie rzeczy
OdpowiedzUsuńcudne cudne cudne
OdpowiedzUsuńGenialne to jest ,bardzo mi się podoba ,mój faworyt to kubeczek z dwoma uszkami :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmi się najbardziej podoba ten co nie chciał wyjść z pieca;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z przedmówczynią. Wg mnie ten co nie chciał się rozstać z pieca jest the best, ale wszystkie są superowe.
OdpowiedzUsuńWszystko wyszło bardzo fajnie:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta Twoja glina ,ale z Ciebie wszechstronna dziewczyna!
OdpowiedzUsuńKażde naczynko zachwyca! A chustecznik...baaaardzo stylowy...piękny jest!:)
OdpowiedzUsuńAleż z Ciebie wszechstronna dziewczyna, do tego zdolna i jaka pracowita!!!!!!!!!
Pozdrawiam:)