Była dłuuuga przerwa w postach.
Wpływ na to miały tez obowiązki ciotki, która zabrała dwie ,,komunistki " w podróż. Wiecie już gdzie?
Jasne - głównym celem był Paryski Disneyland i Walt Disney Studios Park.
Szaleństwo całkowite:)
Było też coś z rękodzieła - w Akademii Animacji uczyłyśmy się rysować Goofiego.
Nie mogło tez zabraknąć wyprawy na wieżę Eiffla.
( na zdjęciu cała nasza ekipa:)
A ukoronowaniem była wizyta w kabinie pilotów naszego samolotu.
Mam nadzieję, że ciotka się sprawiła i dziewczyny są zadowolone z komunistycznego prezentu:)
Taka wyprawa, taka zabawa, tyle nowości, a ciotka ma jeszcze wątpliwości?
OdpowiedzUsuńI jak tu nie kochać ciotki
OdpowiedzUsuńA ja chciałabym też taki prezent i nawet w wieku 72 lat zobaczyć ten bajeczny świat!
OdpowiedzUsuń