W tym roku choinek powstało mnóstwo z racji zmiany stanowiska:) Nie wszystkie udało mi się obfotografować.
Były szyte... zielone
i czerwone.
Klejone z nitek i sznurka w różnych wariantach.
Klejone ze skarbów wyrzuconych przez morze.
Z guzików - wersja breloczkowa.
Świetlicowa ze starych płyt.
Wydziergana przez moją mamę nie poszła w świat - jest u mnie.
Mój też jest cyprysik, który udaje choinkę, a potem powędruje do ogródka.
A za lat kilkanaście będzie wygladał tak:)
Mnie najbardziej przypadły do gustu te drewniane.
OdpowiedzUsuńAle wysyp choinek ! Każda ładna i nie powtarzalna :)
OdpowiedzUsuńZe skarbów morza najnajładniejsze choinki wyszły :):)
Cuda i dziwy!Festiwal choinkowych pomysłów prawdziwy!
OdpowiedzUsuńświetne ciekawe choineczki
OdpowiedzUsuńBeautiful work! Have a nice holidays
OdpowiedzUsuńcudowne ozdoby :) Urzekły mnie breloczki z guzików, nie widziałam takich wcześniej, a jest to świetny pomysł na ozdoby robione przez dzieci.
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne! Choć osobiście najbardziej podoba mi się ta sznurkowa z białymi akcentami,
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt pełnych radości i miłości życzę!
Każda choineczka cudowna i wyjątkowa :)
OdpowiedzUsuń