Takie słodziaki ostatnio wyskakiwały spod mojego szydełka.
Od dziś można je kupić na stoisku fundacji KOTangens w Gdańsku w Galerii Bałtyckiej. Podziwiam ludzi, którzy w ramach działań fundacji ratują chore i bezdomne koty. Podziwiam jak biorą do swoich domów takie bidy, a kiedy wyprowadzą je na prostą, wyleczą, wychuchają, szukają im dobrych domów. Moze moje kotki choć trochę zarobią i wesprą działania KOTangensu:)
Wspaniałe koty, wspaniały cel..
OdpowiedzUsuńPiękne kociaki!
OdpowiedzUsuńkociaki rewelka, a cel bardzo szczytny - trzymam kciuki, by przyniosły radość nowym właścicielom, a fundacji - środki na pomoc futrzakom :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne kociaki, piękne kolorki :)
OdpowiedzUsuń