Takie coś. Talerz, paterka, misa...? Na czterech nóżkach.
A powinny być łapki.
Z jednym okiem? Już chyba widać, kto zacz:)
Taki koci talerzyk ostatnio powstał. Trochę dziecinny, trochę komiksowy, koci. Kociarze pewnie to czują- jak się ma kota, to się ma - wszędzie i we wszystkim.
fajna :)
OdpowiedzUsuńAle stopniowałaś napięcie.
OdpowiedzUsuńPaterka cudna.
Super !!! Ale pomysł !!! Podziwiam !
OdpowiedzUsuńŚwietny jest! Aż szkoda z niego korzystać, żeby nie zasłonić tego uroczego pyszczka. :)
OdpowiedzUsuńCo za słodziak, aż szkoda go przykrywać :)
OdpowiedzUsuńRewelka, piszę jako kociara, też.
OdpowiedzUsuńSo beautiful plate! I like it!
OdpowiedzUsuńBest regards from Slovenia